Witajcie!
Na wstępie przepraszam za mój brak systematyczności ostatnimi czasy. Wrzesień mam dość pracowity, bo dużo ślubów i sesji, a do tego pracuję nad nowszym szablonem na bloga oraz nową stroną z portfolio. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i jeszcze będziecie mnie czytać. ;)
Dziś na osłodę tego oczekiwania i braku aktywności pokażę Wam zdjęcia z sesji Martyny, siostry bliźniaczki Marceliny. Zaproponowałam jej makijaż nude, który podkreślił jej naturalną urodę. Zdjęcia robił Marcin Krokowski Urbanflavour.
fot. Urbanflavour
Niech Was nie zmyli krajobraz - nie, nie byłam nad morzem. Otóż mamy takie niezwykłe miejsca w Warszawie. Sama byłam mile zaskoczona. Makijaż to nic skomplikowanego, znaczy na tyle na ile makijaż nude jest nieskomplikowany, bo pewnie wiecie, że i tak wymaga sporo pracy i pół tony kosmetyków. ;)
Powoli zbieram się do zaproszenia obydwu bliźniaczek na jedną sesję. Już mam koncepcję, ale czekam na realizację. To będzie dla mnie większy projekt, więc zależy mi, żeby dopracować mój zamysł do perfekcji. Stay tunned!
Do następnego!
Cudna sesja i makijaż :)
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńCzasem makijaż nude wymaga więcej kosmetyków, czasu i umiejętności niż makijaż wieczorowy :)
OdpowiedzUsuńto prawda :D trzeba umiejętnie go zrobić, żeby ponakładać co trzeba i żeby nie było tego widać ;)
UsuńSuper modelka i genialny makijaż OdpowiedzUsuń
tutaj to jest tylko beżowy cień i taki cappuccino nałożone na korektor. trochę cielistej kredki i tuszu do rzęs. easy ;)
Usuń