Cześć Dziewczyny!
Z okazji zakończenia moich zmagań z egzaminami na uczelni przybywam do Was z makijażem. Tak, z tym który obiecałam ostatnio. Naszła mnie ochota na fiolet. Może dlatego, że już tak jesiennie się zrobiło, bo zimno, bo słoneczko już tak nie grzeje, bo deszcz... Dlatego dodałam do tego makijażu odrobinę czekolady, tak na osłodę i wyszła chyba całkiem zgrabna kompozycja. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
W użyciu głównie perłowe cienie Pierre Rene. W kąciku light pearly purple, na środku powieki lavender grey, przy zewnętrznym kąciku cold purple, a w załamaniu i na dolnej powiece chocolate cake.
Kosmetyki:
Twarz: podkład Bourjois 123 Perfect 54 + podkład Pierre Rene Skin Balance 25 natural, puder Skin Food Peach&Sake, bronzer W7 Honolulu.
Oczy: cień do brwi Inglot 569, baza pod cienie ArtDeco, cienie Pierre Rene: 188 lavender grey, 18 light pearly purple, 16 cold purple, 42 chocolate cake, Inglot matt 355, żelowy eyeliner Maybelline, maskara Rimmel Scandal Eyes Flex Maxcara, sztuczne rzęsy Ardell połówki 318, klej DUO.
Usta: szminka Rimmel Lasting Finish 077 Asia.
***
Sesję chyba zdałam. Czekam już tylko na ostatni wynik, ale nawet pokonałam historię Anglii, więc jest dobrze.
A czy wiecie, że mój blog lada dzień obchodzi urodziny? Wypada chyba coś z tej okazji chyba zorganizować. Oczywiście jak zrobię konkurs, to tradycyjnie zgłosi się raptem kilka osób, że na palcach jednej ręki da się je policzyć, więc się zastanowię czy w ogóle i jakie rozdanie zrobić.
I z takich jeszcze "ogłoszeń parafialnych", to od niedawna jestem na Twitterze. Link znajdziecie w wysuwanym pasku z prawej strony ekranu.
Na Wasze blogi będę zaglądać stopniowo, bo dużooo się pewnie działo odkąd mnie tu nie było. Postaram się ponownie w to wszystko wdrożyć jak najszybciej tylko mi się uda. :)
Do następnego!
Domi.
Świetny makijaż, a fiolety to chyba ostatnio w modzie są, bo przodują jako kolory :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię malować w fioletach. wdzięczne kolorki :) i zawsze są modne jesienią ;)
UsuńŁadny, subtelny fajny na dzień z odrobiną koloru :)
OdpowiedzUsuńaparat mi troszkę zjadł kolory, ale faktycznie fajnie się w nim czułam na mieście ;)
Usuń