Czy któraś z nas nie marzy o pięknym wachlarzu rzęs, które będą długie, podkręcone i gęste? Śmiem twierdzić, ze chyba każda. Ostatnio pojawiają się różne specyfiki do rzęs, które mają je odżywić, wzmocnić i przyspieszyć ich wzrost. Niektóre są w zawrotnych cenach i dają powalające efekty, ale powiedzmy sobie szczerze, że nie każdego stać na takie super odżywki do rzęs. Ja postanowiłam dać szansę nowemu serum z Oriflame. Czy się sprawdził? Czytajcie dalej.
Serum było nowością w katalogu kwietniowym i ja się skusiłam, bo cena promocyjna była bardzo przystępna - 14,90zł to nie majątek, a jeśli jest szansa, że da jakiś efekt, to już tym bardziej. A teraz do rzeczy.
"Innowacyjna pielęgnacja stymulująca wzrost rzęs. Sprawia, że stają się gęściejsze, mocniejsze i zdrowsze. Szybsze tempo ich wzrostu to zasługa wysokiego stężenia kompleksu Pro-Long. Bezbarwne, przebadane okulistycznie. 3,5 ml
Kompleks Pro-Long
Rewolucyjne rozwiązanie wspomagające naturalny cykl wzrostu rzęs. Stymuluje wytwarzanie keratyny, dzięki czemu rzęsy rosną dłuższe, gęściejsze, mocniejsze."
Co obiecał producent?
"Już po 4 tygodniach...
77% kobiet zauważyło, że rzęsy** stały się dłuższe i mocniejsze (testy konsumenckie z udziałem 51 kobiet).
83% zauważyło, że serum ogranicza ich wypadanie*** (testy kliniczne trwające 4 tygodnie)."
Zalecenia producenta:
"2 kroki do zachwycających rzęs:
1. Rano nałóż serum przy samej linii rzęs tak, jak tusz do kresek."
2. Dla uzyskania optymalnych efektów stosuj każdego dnia razem z tuszem do rzęs Hyper Stretch."
Brzmi obiecująco prawda? Zalecenia są wg mnie po prostu chwytem marketingowym i mają na celu raczej naciągnięcie klientek na zakup tuszu w komplecie. Mam za dużo tuszy i nie będę kupować kolejnego. Postanowiłam stosować to serum tak jak większość takich odżywek się stosuje, czyli wieczorem na czyste rzęsy. A oto efekt ...
... lub raczej jego brak.
Czy są dłuższe? Ani odrobinę, a stosowałam serum dość obficie codziennie wieczorem (no może było kilka dni jak zapomniałam, ale to raczej nie ma większego znaczenia).
Czy są mocniejsze? Może trochę. W sumie widać to na zdjęciu, że rzęsy sprzed 4 tygodni są chyba w komplecie nadal - bo nawet podobnie się ułożyły.
Czy są gęściejsze? Może jest dodatkowe kilka rzęs, ale nie wiem ile, bo nie liczyłam, bo brak mi na to cierpliwości.
Jeśli chodzi o aplikację, to mnie czasami piekło, jak za bardzo podrażniłam powieki przy demakijażu, bo za mocno tarłam wacikiem, więc nie wiem czy poleciłabym to serum osobom, które mają wrażliwe oczy. Niby badane i niby Oriflame to dla mnie sprawdzona marka, ale jednak trochę piekło. Poza tymi dniami było ok i bez problemu.
Wydajność serum jest w porządku, bo stosowałam naprawdę sporo i nakładałam na prawie całe rzęsy, a starczyło mi bez problemu na te 4 tygodnie i jeszcze pewnie sporo zostało.
Generalnie możecie sobie darować zakup tego produktu, bo efektów nie daje takich jakie byśmy sobie tego życzyły. Lepsze rezultaty miałam z regenerującym kremem do rzęs L'biotica i chyba do niego wrócę, albo zacznę stosować razem z tym serum, żeby je wykończyć, bo kolejnego tuszu nie będę kupować, żeby sprawdzić te marketingowe obietnice producenta.
Czy któraś z Was miała do czynienia z tym serum? Czy dało jakieś efekty? A może znacie jakąś inną odżywkę do rzęs w dość przystępnej cenie, która się sprawdziła?
Bardzo ostrożnie podchodzę do każdego kosmetyku oferowanego czy to przez Oriflame czy Avon. Mam wrażenie, że dużo obiecują a mało z tego wszystkiego im wychodzi. Mamy przykład przy okazji tego serum... Chociaż nie jest powiedziane, że wszystkie kosmetyki tak mają (mam cudowny balsam z O. i świetny lakier z A.). Serum używałam jak na razie jednego (Eveline) i byłam bardzo zadowolona bo rzęs się wtedy namnożyło co nie miara :)
OdpowiedzUsuńz mojego doświadczenia to kosmetyki Oriflame na pewno nie szkodzą i jakoś je lubię. :)
Usuńja na razie wracam do odżywki L'biotica, ale zapamiętam o tym serum eveline ;)
Jakoś mam takie samo zdanie jak Liseczek - zawsze miałam wrażenie że te produkty są przereklamowane, z resztą moje doświadczenia z nimi to potwierdzają :(
UsuńRzeczywiście marnie z tymi efektami, ja to bym sobie kupiła chętnie Revitalash, wtedy miałabym rzęsy jak sztuczne XD No ale...nie stać mnie :D
OdpowiedzUsuńno właśnie o tym mówię, że nie każdy ma zbędne 3stówki w portfelu na takie cuda...
UsuńWiem wiem. Może kiedyś mi się poszczęści i wygram w jakimś konkursie :D
Usuń