Kochane moje Czytelniczki!
Pewnie się dziwicie czemu mnie nie ma, bo w sumie sama się dziwię, że z czasem nadal krucho. W każdym bądź razie nadal żyję i tęskno mi do Was. (:
Dziś chciałam się Wam pochwalić moim małym sukcesikiem. Zapraszam!
Kroczek po kroczku trzeba się rozkręcać z makijażowym bzikiem i powolutku zaczęło mi się to udawać. Bardzo mnie to cieszy, że mi to wychodzi i moja praca podoba się innym.
W sobotę 9. marca miałam okazję malować na turniej zespół tańca nowoczesnego STOP AND GO. Było to dla mnie ogromne wyzwanie, bo musiałam zdążyć umalować aż 18 buziaczków. Powiem szczerze, że marzyła mi się pomocnica, bo była to w sumie dość ciężka praca. Zajęło mi to AŻ 4 godziny i byłam potem bardzo zmęczona, ale jednocześnie dumna, bo udało się dziewczynom zdobyć 2. miejsce. Warto wspomnieć, że na takim turnieju również jest brana pod uwagę prezencja i mam nadzieję, że jest w tym też chociaż ten 1% mojej zasługi, choć z drugiej strony pewnie i tak było to niewiele, bo same w sobie dziewczyny były według mnie świetne.
fot. Anna Paciorek, zródło: http://www.stopandgo.com.pl/
Najpierw dostałam propozycję makijażu od grupy i na bieżąco przy pierwszej dziewczynce go zmodyfikowałam odrobinę. Moja własna propozycja była nieco delikatniejsza, ale dałam się przekonać, że makijaż sceniczny musi być ostry i widoczny przy ostrym oświetleniu na scenie. Ostatecznie jak oglądałam występ z wysokości stołu jury, to coś było widać, że na tych ich buziaczkach się dzieje. Chyba na przyszłość zainwestuję w farbki do twarzy jeśli poproszą mnie o pomoc przy następnym turnieju, żeby było jeszcze wyraźniej widać efekty mojej pracy.
Generalnie wyszło dość drapieżnie, ale według mnie pasowało im tak pod kostium i chyba całkiem fajnie to ostatecznie wygląda. A Wy co o tym myślicie?
PS. To zarys mojej wstępnej propozycji zrobiony na szybko, więc nie do końca dokładnie. Część mojego pomysłu wcieliłam w życie, np. taką mocniej wyciągniętą kreskę. Natomiast pomalowane czoło było propozycją zespołu.
Domi.
WOW! brawo!
OdpowiedzUsuńGratuluje!musialas faktycznie sie napracowac , ale warto zdobywac takie doswiadczenia :)powodzenia dalej :)
OdpowiedzUsuńOj tyle twarzyczek wymalowac, podziwiam!Makijaż rewelacyjnie pasował do strojów! Gratuluję Domi! Dobra robota!:)
OdpowiedzUsuńgratulacje!! a makijaż świetny :)
OdpowiedzUsuń18 buziaków czyli 36 oczek :D
OdpowiedzUsuńmakijaż bardzo ładny :) dobrze dobrany do reszty stylizacji dziewczyn :)
słoneczna żółć i zadziorne wykończenie :) super :)
Bardzo ladnie! Trzeba wykorzystywac kazda szanse jaka sie nadaza, w ten sposob szkolimy sie ;))
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny blog i z przyjemnoscia obserwuje
♪♫•*¨*•.¸¸❤¸¸.•*¨*•♫♪
Zapraszam rowniez do mnie na ROZDANIE,
do wygrania moja ulubiona pomadka amerykanskiej firmy LIME CRIME - Glomour101,
gliterowe eyelinery SEPHORY itp
to duzy sukces gratuluje;]
OdpowiedzUsuńno Kochana oby jak najwięcej takich propozycji :) w końcu doświadczenie i jeszcze motywujący stresik lekki też nam pomaga :)
OdpowiedzUsuńMakijaż sceniczny ma to do siebie, że pozwala nam na odrobinę więcej szaleństwa. Oczywiście wszystko w granicach normy ale zawsze mocniejsze podkreślenie jest nawet wskazane :)
gratuluję Ci przede wszystkim, że podjęłaś się takiego wyzwania! naprawdę musiało Cię to kosztować mnóstwo pracy i cierpliwości. ;)
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie te makijaze
OdpowiedzUsuń