Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj mam dla Was recenzję pewnej paletki, którą jakiś czas temu chwaliłam się na
moim Instagramie. Miałam napisać wcześniej, ale po prostu nie miałam kiedy przez nawał pracy i obowiązków na uczelni. Jak to się mówi - co się odwlecze, to nie uciecze i w końcu znalazłam wolny wieczór, żeby poskładać myśli i ubrać w słowa swoją opinię. Jest to moja pierwsza paletka Barry M i raczej nie ostatnia.
Zapraszam na recenzję! ;)
Ta paleta to dość apetyczny kąsek dla wielbicielek mocniejszego makijażu. Już z samej nazwy oczekujemy czegoś, czym będziemy mogły wyczarować seksowny przydymiony look i według mnie nie zawiedziemy się.
Mamy tutaj 6 ślicznych cieni, które wręcz zachwycają swoją pigmentacją. Pierwsze dwa od lewej to perłowa biel i beż, które idealnie się sprawdzają przy rozświetlaniu wewnętrznego kącika. Kolejny odcień to perłowy taupe i następne trzy to perłowy grafit z drobinkami, czerń z drobinkami i matowa czerń. Prawie idealny zestaw do wyczarowania makijażu smoky. Dlaczego prawie? Bo mi osobiście brakuje czegoś matowego do roztarcia granic cieniowania. Faktycznie taupe się sprawdza, ale nadaje połysk, co mi nie zawsze odpowiada, zwłaszcza jeśli już mam już błyszczącą czerń na oku.
Ktoś na jakimś blogu napisał, że nie rozumie dlaczego tu są aż trzy identyczne odcienie czerni, co jest kompletną bzdurą, bo dla mnie to są trzy zupełnie różne kolory o zupełnie różnej tonacji. Mam nadzieję, że widzicie to z moich zdjęć swatchy. Nie ma pod spodem bazy, bo chciałam pokazać intensywność cieni samych w sobie. Zdjęcia robiłam przy świetle dziennym i z lampą aparatu i wydaje mi się, że kolory dość dobrze oddałam, chociaż nie udało mi się złapać drobinek.
Cienie są mięciutkie w konsystencji i bajecznie wręcz rozprowadzają się na powiece. Porównałabym je pod tym względem do perłowych cieni Sleeka.
Pigment mają bardzo dobry. Jedynie intensywność matowej czerni mogłaby być troszkę lepsza. Fajnie jeśli byłaby taka naprawdę czarna, wręcz smolista, a nie jest. To moje jedyne zastrzeżenie.
Na bazie mój makijaż wytrzymał cały dzień bez uszczerbku i strat w intensywności kolorów. Bez bazy nie testowałam, bo to się według mnie mija z celem, bo już chyba każdy z tych baz korzysta. Poza tym ja mam przetłuszczające się powieki, więc efekt testu oczywiście byłby mizerny, czemu absolutnie bym się nie dziwiła.
Róż ma genialny odcień i naprawdę ma mocny pigment i wiele nie trzeba go nałożyć, żeby go było widać. Daje taki ładny ciepły efekt, który naprawdę bardzo mi się podoba i często po niego ostatnio sięgam.
Podsumowując paletka Barry M Smokin' Hot jest warta grzechu. Cena jest przystępna, bo prawie jak Sleek przed podwyżką, czyli 31,90 w MintiShop.
link do paletki
Szczerze polecam! ;)
Przykładowy makijaż tą paletką wykonałam jakiś czas temu i odsyłam Was do odpowiedniego posta.
tutaj
Barry M ma w swojej ofercie jeszcze dwie paletki, które są do wygrania na koniec projektu
Kobieta Kameleon.
Ta recenzja to taka zachęta dla Was, żeby nadrobić zadania projektu. ;)
Mruga do mnie jeszcze Natural Glow i chyba sobie ją wrzucę do koszyka przy następnym zamówieniu w MintShop, bo kolorki ma wręcz zachwycające i do dzienniaczków by była idealna.
Fakt, że otrzymałam paletkę od MintiShop nie wpłynął na moją opinię. Chciałabym też jeszcze raz podziękować MintiShop za prezenty na projekt Kobieta Kameleon. Obiecuję, że trafią w dobre ręce. ;)
A Wy, skusiłybyście się na którąś z nich? ;)
***
UWAGA!
Jeśli marzy Wam się jedna z tych paletek i chciałybyście ją ode mnie dostać, to
termin nadsyłania zaległych prac na projekt Kobieta Kameleon przedłużam o 3 dni, więc 20 listopada jest ostatnim dniem. Natomiast 22 listopada postaram się zdecydować do kogo powędrują te dwa cudeńka. Powodzenia! :)
Przypominam też, że do niedzieli macie jeszcze czas się zgłosić w rozdaniu drugiej puli. klik ;)
Pozdrawiam.
Domi.
Taka idealna dla mnie! na mocniejsze makijaże, które dzięki Tobie i innym bardzo mi się na mnie spodobały^^
OdpowiedzUsuńsuper jest ta paletka, i też nie wiem o co chodzi z tym komentarzem, że są 3 cienie czerni, rpzecież widać, że to sa różne piękne ciemne kolory ^^
no widocznie ktoś tam był "colorblind"...
Usuńnaprawdę super wyglądasz w mocniejszych makijażach i może skuś się na taką paletkę ;)
ciekawe są te paletki:)
OdpowiedzUsuńdo smoky faktycznie idealne te pozostałe też zresztą całkiem fajnie się prezentują :)
osobiście zachwycił mnie odcień różu ostatnio lubuję się w takich odcieniach :)
no ten róż jest genialny! uwielbiam go! Usuń