Cześć!
Obiecałam Wam kolejny tutorial, więc oto jest. Makijaż prawie w całości wykonałam nową paletką Sleek Del Mar, o której możecie poczytać we
wcześniejszym poście. Dziś jest wiosennie i pastelowo, bo liczę po cichu, że przywołam tak prawdziwą wiosnę.
Zapraszam serdecznie! ;)
Krok 0: Podkreśliłam brwi cieniem do brwi z Inglota nr 569, a następnie na całą powiekę nałożyłam korektor Collection 2000 Lasting Perfection w odcieniu 1, dzięki czemu cienie będą intensywniejsze.
Krok 1: Prawie na całą powiekę (bo oprócz zewnętrznego kącika) nałożyłam cień On the Rocks.
Krok 2: W zewnętrznym kąciku wklepałam cień Ambience.
Krok 3: Granice między cieniami zatarłam cieniem Feel Euphoric.
Krok 4: Górne granice cieni roztarłam cieniem Talamanca.
Krok 5: Czarnym żelowym eyelinerem narysowałam wyciągniętą kreskę.
Krok 6: Cieniem Blue Marlin podkreśliłam zewnętrzną część dolnej powieki (w palecie wygląda na zielony, ale na powiece faktycznie stał się niebieskawo-turkusowy).
Krok 7: Cieniem Poolside zaznaczyłam środkową część dolnej powieki jednocześnie łącząc go z poprzednio nałożonym cieniem.
Krok 8: Białym cieniem rozjaśniłam wewnętrzny kącik i przy okazji zatarłam granice z poprzednim cieniem tworząc płynne przejście kolorów.
Krok 9: Linię wodną rozjaśniłam cielistą kredką Oriflame Kohl Pencil Nude. Wytuszowałam górne i dolne rzęsy maskarą Benefit They're Real.
Krok 10: Wyczesałam brwi żelem do modelowania brwi z Oriflame. Na koniec dokleiłam sztuczne rzęsy Ardell Demi Wispies.
Krok 11:
Makijaż twarzy: korektor pod oczy Collection 2000 Lasting Perfection w kolorze 1, podkład Revlon Colorstay c/o skin 150 buff, puder BenNye Translucent Face Powder Fair, rozświetlacz TheBalm Mary-Lou Manizer, bronzer TheBalm Bahama Mama.
Usta: szminka Rimmel Lasting Finish 070 Airy Fairy.
Na koniec jeszcze skrócony stepik w formie animacji ;)
I końcowy efekt. Same zobaczcie ile dają pełne sztuczne rzęsy. :)
Jeśli się Wam podoba ten makijaż, to proszę o serduszko na makeupgeek ♥ ♥ ♥
Tak jak sobie myślę pisząc tego posta, to ten makijaż jest też niezłą propozycją na święta dla wielbicielek koloru na powiece, bo jednocześnie jest to dość stonowana propozycja, która nie będzie razić żadnej babci ani cioci. A Wy co o tym myślicie?
Piszcie jeśli macie jakieś pytania. Jeśli nie macie pytań, to też piszcie, bo...
każdy Wasz komentarz to dla mnie dodatkowa motywacja do tworzenia kolejnych makijaży.
Dzięki za taki odzew przy poprzednim tutorialu! ;)
Jeśli chciałybyście zobaczyć jakieś konkretne propozycje makijaży, to dajcie znać, a pomyślę co da się zrobić.
Jeśli już nie zdążę nic wstawić przed świętami (wielce prawdopodobne, bo pracę nad tutorialem zaczęłam rozkładać na kilka dni), to korzystam z okazji i życzę Wam radosnych świąt! :)
Pozdrawiam!
Domi.
Śliczny makijaż! Kolorowy, ale nie krzykliwy :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;) właśnie takie pastelowe kolory lubię, ale neonów kompletnie nie czuję :)
UsuńNo i jest kolejny ;D oby takich więcej ;D moja babcia już przyzwyczajona do moich mocnych makijazy ;D ale czasami lubię tak delikatnie, te cienie są genialne! Chce je w swojej kolekcji sleeka ;/ a osypuja się bardzo? Jak z pigmentacja? ;)
OdpowiedzUsuńjeśli strzepiesz z pędzla nadmiar to się nie sypią ;) nie mam w zwyczaju czyścić okolicy pod okiem przed każdym stepikiem, bo zbyt leniwa jestem na to, więc masz jakby na to namacalny dowód. a pigmentacja... jest niezła. generalnie plus, że zostawiają kolor w ogóle, bo w poprzednich paletkach to zdarzały się półprzezroczyste cienie. jednak przyznam, że faktycznie przy blendowaniu ten fiolet tracił na intensywności :)
Usuń