Miało być cherry blossom, ale wyszło mi chyba bardziej peach blossom, bo coś jest za różowo na zdjęciach. Czyli mam dziś dla Was makijaż inspirowany wiosną, który już widziałyście w recenzji szminek Barry M. Wiosna to zdecydowanie moja ulubiona pora roku przez te wszystkie kwitnące kwiatki i przyjemną pogodę, bo nie jest zimno, ale też jeszcze nie tak bardzo gorąco. Tak, wiem, że w tym roku to wygląda zupełnie inaczej, bo pogoda nam zwariowała i mamy raczej dwie pory roku zamiast czterech, czyli zimę i lato, ale kwiatki nadal były. Wiosna choć nieśmiała, ale zawitała do nas, a ja zapraszam na makijaż!
Makijaż jest hmmm... różowo-różowy i za różowy chyba trochę. Jak myślicie? Przesadziłam, czy jeszcze nie? Wiem, że są zwolenniczki różu na oczach, ale i też przeciwniczki. Ja jestem tak pomiędzy, bo na co dzień to różu na oczach u mnie się nie zobaczy, ale czasami jak mam ochotę poszaleć, to czemu nie. ;)
Kosmetyki:
Twarz: podkład Revlon Colorstay c/o skin 180 sand beige, puder Bourjois Healthy Mix 52 vanilla, róż Astor SkinMatch 002 peachy coral.
Oczy: cień do brwi Inglot 569, Sleek Good girl, Sleek Curacao, Sleek Au naturel, biała kredka Rimmel Soft Kohl, czarna kredka Oriflame Kohl Pencil, maskara MaxFactor 2000Calorie, ozdoby do paznokci H&M, kępki Ardell.
Usta: szminki Barry M 145 Punky pink i 146 Dolly pink.
Domi.
Piękny :) nie jest za różowo :)
OdpowiedzUsuńdziewczyno ale TY masz talent:))
OdpowiedzUsuńślicznie:)
no ja akurat średnio za różem, ale tutaj na ustach bardzo mi się podoba! ;)
OdpowiedzUsuńWewnętrzne kąciki oczu- cudo
OdpowiedzUsuńNie przesadziłaś, moim zdaniem jest jak najbardziej ok :D
OdpowiedzUsuńGENIALNY!
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż, ale jak dla mnie za mocny... Lubię tylko kreskę nad oczami i pomalowane rzęsy... :) Pozdrawiam. :) :*
OdpowiedzUsuńŚliczny pomysłowy makijaż :D Bardzo podobają mi się kolory :)
OdpowiedzUsuńJest super!
OdpowiedzUsuńJa tam lubię róż i Tobie baaaardzo pasuje. :] To taki dziewczęcy i kobiecy kolor. :)
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
niczym księżniczka z hinduskiego filmu :)
OdpowiedzUsuń